Cześć kochani!
Niestety i nie dziś przychodzę do Was z rozdziałem. Akurat w tej notce chcę Wam wszystko wytłumaczyć, ponieważ Wam się to należy. No i przede wszystkim chciałam pokazać, że żyję.
Przepraszam Was za długą nieobecność, ale po prostu moje życie się strasznie pokomplikowało i nie mam tu na myśli, sytuacji typu 'mam mało czasu, za dużo lekcji itp.' Sprawy u mnie tym razem wyglądają jeszcze gorzej, ponieważ chodzi o moje zdrowie. Obecnie przebywam w szpitalu i od wczoraj siedzę tu już tydzień, a pewnie zostanę jeszcze tutaj przez kolejny tydzień. Nie jest ze mną dobrze(nie bójcie się nie umieram), dlatego też nie ma się co oszukiwać, że w najbliższym czasie rozdziału nie będzie. Jednak nie myślcie od razu o najgorszym. Powrócę tu, choćby nie wiem co się wydarzyło. Dajcie mi najpierw uporać się z chorobą, a potem zajmę się takimi sprawami jak blog, okej?
Dla tego bardzo Was proszę uzbroicie się w cierpliwość i mam nadzieję, że mnie nie opuścicie. Wczoraj wchodząc tu, byłam szczęśliwa, że ktoś interesuję się tym, kiedy pojawi się nowy rozdział, ale i zawiedziona tym, że mimo, że chciałabym już dawno napisać ten rozdział to jednak wiele rzeczy mi na to nie pozwala.
Ktoś napisał, 'czy już o nich zapomniałam?' Oczywiście, że nie. Dzięki Wam to wszystko tutaj jeszcze żyje, inaczej już dawno zawiesiłabym tego bloga.
A ja mam nadzieję że i Wy nie zapomnicie o mnie :'')
Do zobaczenia kochani!